Nasz ukochany Synek Sebastian zmarł 21.01.2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Nasz mały Synek Sebastian zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną w marcu 2009. Miał wtedy 8 lat. Aktualnie leczy się w szpitalu w Warszawie i czeka na przeszczep szpiku kostnego. Jego marzenia są skromne - chciałby po powrocie ze szpitala zamieszkać we własnym pokoju. To marzenie jest do spełnienia! Stąd pomysł na tego bloga. I Ty możesz nam pomóc w realizacji marzenia naszego Synka! Chcielibyśmy w tym blogu pokazać jak wiele może zdziałać ludzka dobroć, pomóżcie proszę!
Jak pomóc - nr konta
Bank BGŻ SA nr konta 95203000451130000009171170
Aneta Guz
z dopiskiem "pomoc dla Sebastiana"
Aneta Guz
z dopiskiem "pomoc dla Sebastiana"
Początek
Sebastian zachorował nagle. Na początku marca zauważyliśmy powiększony węzeł chłonny po lewej stronie. Lekarz rodzinny zapisał antybiotyk, ale pomimo brania leków węzeł wciąż się powiększał. Pojawiło się podejrzenie mononukleozy, które dość szybko zostało wykluczone. Lekarz skierował nas do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie Sebastian został przebadany pod kątem chłoniaka lub białaczki. Diagnoza jednoznacznie wskazała na ostrą białaczkę limfoblastyczną i zostaliśmy przewiezieni do szpitala na Litewską w Warszawie.
Wstępne leczenie sterydami nie przyniosło oczekiwanych efektów i Sebastian został zakwalifikowany do grupy Wysokiego Ryzyka, a w późniejszym etapie do przeszczepu szpiku.
Za nami już 5 miesięcy leczenia, walki o życie naszego dziecka.
Przed nami poszukiwanie dawcy i długotrwała terapia. Jak wszystko pójdzie dobrze, czeka nas 3 miesiące leczenia w klinice we Wrocławiu.
W domu na Sebastiana czeka mała, niespełna dwuletnia siostrzyczka, która bardzo za nim tęskni.
Niestety Sebastian, który po przeszczepie będzie potrzebował sterylnych warunków życia, po powrocie trafi do wspólnego z rodzicami i siostrą pokoju w mieszkaniu dziadków.
Jeszcze przed chorobą rozpoczęliśmy budowę naszego, niewielkiego wymarzonego domku. Choroba przerwała na trochę realizację tych planów, musiałam zrezygnować z pracy i na trochę przeprowadzić się do szpitala.
Marzymy by Sebastian mógł wrócić do swojego własnego pokoju, który zaplanowaliśmy dla niego na poddaszu.
Potrzebujemy ludzi dobrej woli, którzy wpłaciliby choćby po kilka złotych, tak byśmy mogli wykończyć pokój dla Sebastiana.
Liczymy na pomoc osób prywatnych i firm, niestety żadna z fundacji, z którymi rozmawialiśmy nie może przeznaczyć środków na taki cel. Jesteśmy zmuszeni poszukać tych pieniędzy na własną rękę.
Wpłata jednostkowa nie może przekroczyć 4900, ale liczy się dla nas KAŻDA wpłacona złotówka. Wierzymy, ze z Waszą pomocą uda nam się spełnić marzenie naszego Synka.
Wstępne leczenie sterydami nie przyniosło oczekiwanych efektów i Sebastian został zakwalifikowany do grupy Wysokiego Ryzyka, a w późniejszym etapie do przeszczepu szpiku.
Za nami już 5 miesięcy leczenia, walki o życie naszego dziecka.
Przed nami poszukiwanie dawcy i długotrwała terapia. Jak wszystko pójdzie dobrze, czeka nas 3 miesiące leczenia w klinice we Wrocławiu.
W domu na Sebastiana czeka mała, niespełna dwuletnia siostrzyczka, która bardzo za nim tęskni.
Niestety Sebastian, który po przeszczepie będzie potrzebował sterylnych warunków życia, po powrocie trafi do wspólnego z rodzicami i siostrą pokoju w mieszkaniu dziadków.
Jeszcze przed chorobą rozpoczęliśmy budowę naszego, niewielkiego wymarzonego domku. Choroba przerwała na trochę realizację tych planów, musiałam zrezygnować z pracy i na trochę przeprowadzić się do szpitala.
Marzymy by Sebastian mógł wrócić do swojego własnego pokoju, który zaplanowaliśmy dla niego na poddaszu.
Potrzebujemy ludzi dobrej woli, którzy wpłaciliby choćby po kilka złotych, tak byśmy mogli wykończyć pokój dla Sebastiana.
Liczymy na pomoc osób prywatnych i firm, niestety żadna z fundacji, z którymi rozmawialiśmy nie może przeznaczyć środków na taki cel. Jesteśmy zmuszeni poszukać tych pieniędzy na własną rękę.
Wpłata jednostkowa nie może przekroczyć 4900, ale liczy się dla nas KAŻDA wpłacona złotówka. Wierzymy, ze z Waszą pomocą uda nam się spełnić marzenie naszego Synka.
Sebastianku, śpij spokojnie [*][*][*]
OdpowiedzUsuńSebastianie [']['][']
OdpowiedzUsuńpokój Twojej duszy.
[*]
OdpowiedzUsuń(*)
OdpowiedzUsuń(*)Śpij spokojnie Aniołku
OdpowiedzUsuńBose aniołki siedzą na chmurkach,
OdpowiedzUsuńa każdy lekko jak piórko fruwa,
i każdy czuwa, cichutko czuwa,
nad tatą, który płakać nie umie,
nad bratem, który nic nie rozumie,
nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą otuloną łzami,
i każdy woła głośno z daleka,
mamo, już nie płacz, ja czekam
śpij spokojnie Aniołku \*/
(*)Śpij spokojnie Aniołku.
OdpowiedzUsuńPatrz tam na nas z góry szczęśliwy i czekaj na swoich bliskich :*
Smutno.
OdpowiedzUsuń